Ewelina i Phonsupachit patrzyłem na Was z niedowierzaniem… Niesamowicie i intensywnie wpatrzeni w siebie, celebrując każdą chwilę spędzoną razem. Spoglądam na Wasze zdjęcia, które to potwierdzają i nie możecie tego ukryć. Jestem jednak o to spokojny, że nic nie będziecie ukrywać. Dostrzegłem intensywność Waszych uczuć, która dla mnie była niczym smak najsłodszych owoców mango, które jak dla mnie, najlepsze są właśnie w Tajlandii.
Tak było i tym razem, kiedy to Ewelina i Phonsupachit zabrali mnie w swoje ulubione miejsce, gdzie spędzają każdą wolną chwilę. To była oaza spokoju przepełniona pięknymi i intensywnymi kolorami. Wszystko jakby specjalnie dla Was. Słońce świeciło dla Was, a chorągiewki, jakimś dziwnym trafem były w kolorze sukienki, nie wspominając o kamieniach, które podczas spaceru tak subtelnie układały się pod Waszymi stopami. To był idealny czas, którego nikt z nas nie liczył. Chyba zapomnieliśmy o nim podczas robienia zdjęć i tylko zachodzące słońce dało nam do zrozumienia, że dzień się kończy, a razem z nim nasza sesja.
Fotografia to mój sposób na życie i największa pasja. Przywożę piękne zdjęcia z podróży, dalekich i bliskich. Na co dzień towarzyszy mi fotografia ślubna, reportażowa i komercyjna. Charakter i klimat zdjęć idą w parze z moją osobowością. Dobry fotograf umie patrzeć na świat i dostrzegać piękno tam, gdzie pozornie go nie widać, a z połączenia pasji, wiedzy i wrażliwości powstają najlepsze zdjęcia.
Polecam: Przepisy kulinarne